Teenage Engineering OP-1

Niewiele jest na świecie instrumentów, o których Trent Reznor powiedziałby, że są "po prostu doskonałe". OP-1 firmy Teenage Engineering jest właśnie takim narzędziem. I nic dziwnego. Kryje w sobie tak wiele funkcji, że bez wahania można go określić jako kompletną stację produkcyjną. Zadowoleni użytkownicy, w tym Jean Michel Jarre, Beck i Elijah Wood, mogą Ci powiedzieć...

Kompaktowa obudowa, której wielokrotnie nagradzany design nawiązuje do dziecięcej klawiatury, kryje w sobie wiele funkcji. Przede wszystkim jest to potężny syntezator z dziewięcioma silnikami i filtrami, które mogą być kontrolowane za pomocą serii kolorowych potencjometrów. Modularna architektura syntezatora oferuje nieskończoną różnorodność barw dźwiękowych, które będą Cię nieustannie zaskakiwać i inspirować.

Oczywiście są też dwa wbudowane samplery, jeden dla klawiszy i jeden dla perkusji, który automatycznie dzieli nagrany dźwięk pomiędzy 24 klawisze. Możesz edytować i dostosowywać próbki szczegółowo do konkretnych projektów, tak jak w swoim ulubionym DAW. Aby maksymalnie ułatwić samplowanie, OP-1 oferuje wbudowany mikrofon, wejście liniowe, a nawet posiada wbudowany odbiornik radiowy. Możesz pożyczać dźwięki bezpośrednio z fal radiowych.

Możesz również nagrywać wszystko, co stworzysz, bezpośrednio na wbudowany czterościeżkowy "magnetofon". Ścieżki mogą być oczywiście zsynchronizowane w tym samym tempie, aby tworzyć złożone kompozycje i harmonie. Możesz zmieniać prędkość podczas nagrywania, a jeśli chcesz, możesz nagrywać do tyłu w czasie rzeczywistym.

Możesz również sfinalizować cały projekt w OP-1 za pomocą czterokanałowego miksera z korektorem, siedmioma efektami stereo i kompresorem. Dostępne są również funkcje solo, mute czy pan oraz sekcja masteringowa. Poszczególne ścieżki mogą być przewijane i przycinane za pomocą potencjometru, a wszystkie elementy sterujące są bardzo intuicyjne, naturalne i przywołują na myśl analogowy przepływ pracy.

Tworzenie bitów za pomocą wbudowanego sekwencera jest również łatwe. A raczej pięć oddzielnych sekwencerów. Dzięki ich połączeniu i zaawansowanym funkcjom, takim jak raffle (losowe odtwarzanie nut o różnej intensywności), Twoje bity już nigdy nie będą maszynowo zimne. Chyba, że chcesz.

OP-1 może być oczywiście podłączony przez USB do komputera i używany jako potężny kontroler MIDI. Możesz również wybrać tryb pamięci masowej i załadować własne audio do syntezatora, lub alternatywnie, użyć miksów i pojedynczych ścieżek z OP-1 do dalszej obróbki w ulubionym oprogramowaniu.

Dla twórców bez ograniczeń, zasilanie jest również idealne poprzez wbudowaną baterię i złącze USB - tak jak w telefonie komórkowym. Jeśli nie chcesz, nie potrzebujesz żadnych kabli do obsługi tego syntezatora. A na jednym ładowaniu wytrzymuje niewiarygodne szesnaście godzin pracy. Możesz więc nagrać cały album w spokoju podczas lotu transatlantyckiego.

Możesz spędzić setki godzin z tym rewolucyjnym syntezatorem bez wyczerpania jego potencjału. Jeśli chcesz rozpocząć swój proces twórczy, a nie chcesz robić całej swojej muzyki na komputerze za pomocą myszy i klawiatury, ten cud techniki jest idealny dla Ciebie.