Przy niewątpliwej, miażdżąco olbrzymiej ilości efektów i przyjemności brzmień, piecyk ma niestety jedną podstawową wadę. Wadę znaną na forum Line6, znaną z poprzedniego wcielenia tego samego modelu i ze wszystkich wersji firmwaru: "Jedzie". Na niektórych presetach jest to szczególnie uciążliwe, presety w których mi to przeszkadzało to Clean z kompresorem i chorusem, oraz Vibe,
W graniu na próbach nie będzie przeszkadzało, ale jako że kupiłem piecyk z myślą o nagrywaniu w domowym studiu - dyskwalifikacja.
Zakłócenia są też niestety złożone z wielu harmonicznych, parzystych i nieparzystych, są zatem praktycznie niemożliwe do odfiltrowania w postprocessingu.
Pewną poprawę można uzyskać przerabiając zasilanie na bateryjne (prosta przeróbka, pakiet baterii ok. 20V i prosty stabilizator na LM317 dający na wyjściu 14V ), jednak nie eliminuje to zakłóceń całkowicie, poza tym - oczywiście powoduje utratę gwarancji.
Najsmutniejsze jest to, że Line6 najwidoczniej nie zamierza z tym nic robić, a jest to ewidentny babol na etapie projektowania układu. Niestety całkowicie skutecznie naprawić go nie umiem.
Ogólnie, nie jest to niestety pierwsza skucha przy produktach marki Line6.
Pretensje mam zatem tylko do siebie.
Cena
ilość efektów
jakość głośnika
łądne brzmienia
ilość brzmień
nienaprawialne wysokotonowe zakłócenia, praktycznie nie możliwe do odfiltrowania w postprocessingu.