Mam od niedawna ten bas. Jednym słowem? WSPA-NIA-ŁY!
Poprzedni był znanej firmy na S.., tańszy brand F.., wersja lat 70tych. Chyba wiadomo o co chodzi. Generalnie go lubiłem, ale Sire tańczy wokół niego i śpiewa. Piszę to bez krzty przesady. Nigdy nie miałem tak dobrych kluczy w basie - chodzą jak masełko. Bas świetnie brzmi z deski. Poprzednik zamulał poza 12tym progiem, a ja tam lubię się pobawić, dźwięk zanikał, tracił brzmienie. Tu jest idealnie, jestem zachwycony. Jakoś wykonania jest fantastyczna, nie mam ani jednego punktu do którego mógłbym się przyczepić: progi, krzywizny, regulacja itd. Do tego ten aktywny preamp, nie jakiś budżet tylko porządna, profesjonalna konstrukcja. Mam bas na lata. Jedyne co mnie lekko odpychało to ... kształt główki. Gdy bas do mnie dotarł i zobaczyłem jakiej jest jakości to i główka przestała przeszkadzać i Wam też polecam - mniej skupiania na takich kwestiach bo Sire V7 to cudo. Jak ktoś tu się doszukuje wad i twierdzi, że F... miażdży Sire to ja już nie wiem o co chodzi. Kupować!
Praktycznie wszystko: regulacja, klucze, wygoda grania, wygląd.